-
-
Najnowsze wpisy
- Pieprznik polski na piwie 2022/12/21
- Pierniczki 2022/12/14
- Mydło 2022/10/25
- Co robimy skończywszy robotę w kuchni? 2022/08/31
- Dzidzia Piernik 2022/08/12
- Szybki obiad na piątkowy wieczór 2022/08/06
- Chleb po osiem 2022/02/16
- Wigilia w Teksasie 2021/12/19
- Flaaki gorące 2021/06/24
- Dynia 2020/11/06
Najnowsze komentarze
bardzo o Pierniczki xal@notowany.pl o Pierniczki Pani Blue o Mydło bardzo o Mydło Xall o Mydło matirani o Co robimy skończywszy robotę w… bardzo o Szybki obiad na piątkowy … bardzo o Dzidzia Piernik matirani o Szybki obiad na piątkowy … matirani o Dzidzia Piernik bardzo o Dzidzia Piernik bardzo o Dzidzia Piernik Pani Blue o Dzidzia Piernik Pani Blue o Dzidzia Piernik bardzo o Dzidzia Piernik Najbardziej popularne pozycje & Strony
Strony
Wyszukiwarka
Co było przedtem
Nasze linki
Wordpress
Statystyki bloga
- 99 216 hits
Krótka historyjka obrazkowa pod tytułem Tłusty Czwartek.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Fantazje kulinarne. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Tłusty Czwartek, a ja z satysfakcją odnotowałam siłę charakteru. Nie zjadłam ani jednego pączka tłumacząc sobie , że poza lukrem nic więcej nie jest w stanie mnie w nim zwabić. A ponieważ i cukier odstawiłam dwa miesiące temu, to motywacji do świętowania tego dnia, po prostu nie było. Zdecydowanie jednak efekt mojej decyzji dostrzegłam bez trudu ważąc się następnego dnia. Cyferki lecą w dół, a więc brzuszek się spłaszcza i na wiosnę mogę zakładać sukieneczki bez płaszcza, którym tuszowałam swoje pączkowe kształty. Teraz w moim menu królują warzywa, owoce, kasze i mleko bez którego mój świat traci barwy.
I co to za sens życia bez przyjemności?
Ja to po prostu nie przepadam za słodyczami, a Tłusty Czwartek najchętniej bym obchodził smakowitym schabowszczakiem z cybulką. No ale obyczaj to obyczaj i trzeba pączki smażyć. I rapacholin wyciągać z szuflady, przezornie przemycony ze Starego Kraju…
Z tym Rapacholinem to spokojnie, teraz Wielki Post, więc wątroba odpocznie …
Albo i nie odpocznie. Śledziki w oleju są bardzo bardzo…
Większą przyjemnością jest to, że nie muszę używać żadnych medykamentów które regulują trawienie i mogę hasać do woli, bo jestem coraz lżejsza. Nie sapię , nie męczę się, a słodyczy mam aż nadto w owocach i konfiturach własnej roboty do których cukru nie dodaję, albo minimalną ilość.Ale kto może i lubi słodycze niech się nimi objada. Po to są. Smacznego!
Śledziki to w ogóle nie moja bajka. Nie jadam ryb ze względu zapach, ale innych namawiam, bo mają sporo odżywczych składników i pod warunkiem, że pochodzą z czystych wód.
Zapach rybki be? Cóż, każdy ma swoje upodobania. Niektóre ryby faktycznie nie pachną różami, jak łosoś albo rekin. A jak z innymi potworami, które mieszkają w morzu? Takie na ten przykład ośmiordzice, kraby albo krewetki? Krewetki nie pachną w ogóle (te świeże).
Może być tylko ośmiornica. Wszystkie inne potwory odpadają. Krewetki nie pachną, ale maja rybi smak.Mięso też bardzo ograniczam, bo mięso jest dla młodych, ale jeśli mam na nie chęć, to tylko nieprzetworzone, bo wszystkie wędliny to 50% chemia. Łatwiej mnie ubrać, niż żywić
Nie 50 procent, to chyba przesada. Zgodzę się na 2 do 3 %, włączając sól. Jeśli masarz posiada kuter, wtedy może wbić do masy kiełbasiannej trochę wody, Najlepsza jest kiełbasa od chłopa (albo od baby).